Harvard referencing
Wpierw dokumentacja:
wpis nr 1:
- Kliknąłem i jakość jest wciąż taka jak poprzednio.
wpis nr 2:
- A ja mniej. Spróbowałem tego HD, ale ponieważ jakość się nie poprawiła, machnąłem ręką i puściłem sobie Black Sabbath
wpis nr 3:
- Chodzi o to, że to kliknięcie, to częśc projektu?
wpis nr 4:
- Nasz kolega, Marcin Dudziak, też nakręcił kiedyś film "hermetyczny, zrozumiały dla niewielkiego grona odbiorców", ale od tego nie dało się oderwać oczu. A zatem problem jest gdzie indziej.
moja odpowiedz na wpis nr 4
- Bardzo ch. wypowiedź ale biorę na klatę.
wpis nr 5 (odpowiedz do mnie nr1)
- E tam, nic takiego. Po prostu, Twój film mi się nie spodobał i chciałem tylko zaznaczyć, że to nie dlatego, że on był, jak to mówią, "hermetyczny".
A jeśli mam być bardziej merytoryczny, to najpierw mnie zirytowało, że podczas kręcenia jadącego samochodu w kadr kamery włażą wycieraczki, no a potem, że ten facet pije tę kawę, czy co to tam jest, pije, pije, pije, a jak ją odkłada, to tam jest dokładnie tyle samo płynu co na początku.
moja odpowiedz na wpis nr 5 (fragment):
-co do kawy widzę, że kalkulowales ile ubędzie kawy po wzięciu trzech łyków, cm? czy 5mm, tu można dyskutować czy ubytek 5mm widać z trzech metrów czy nie,bardzo trzeba nie chcieć czegoś lubić żeby twierdzić , że nie powinno ubyć 5mm a 8, a może powinno ubyc tylko dwa?
wpis nr 6:
Zgadza się. Ja oglądałem ten film z nastawieniem. Daje słowo, że liczyłem na to że to będzie kolejny po filmie Dudziaka dobry film dystrybuowany poza systemem. Ja wbrew pozorom życzliwość wyssałem z mlekiem matki.
moja odpowiedz na wpis nr 6:
- twoje słowo widać nie wiele znaczy
dwa wpisy od razu:
nr 7:
- Tego nie możesz wiedzieć, bo mnie nie znasz.
nr 8:
- Co do tych wycieraczek, możliwe, że to było genialne zagranie, powiem Ci jednak szczerze, że ja w pewnym momencie byłem przekonany, że ponieważ najwyraźniej obserujemy go z samochodu, który jedzie za nim, ktoś go śledzi. No ale dobra. ja sie na filmie nie znam, więc mozliwe, że w tym coś jest.
Natomiast scena z kawą jest moim zdaniem nieudana. Facet wychodzi z domu, przed wyjściem robi sobie kawę, odstawia ją nieruszoną i wychodzi. Wraca po dłuższym czasie do domu, niemal od razu pędzi do kuchenki i zaczyna pić tę kawę maleńkimi łykami, tak jakby ona była zbyt gorąca. No ale ponieważ ma na tę kawę najwyraźniej ochotę, pije ją, pije i pije, nie wiem, jak długo, ale wystarczająco długo. No i okazuje się, że faktycznie ona musiała być strasznie gorąca, bo tam w najlepszym wypadku ubyło wspomniane przez Ciebie 5 mm.
moja odpowiedz na wpis nr 7 (fragment):
- a tam pisze, że to kawa?
wpis nr 9:
- Możliwe. O tym, że to może być płyn mózgowo-rdzeniowy nie pomyślałem. Teraz właściwie żałuję, że nie obejrzałem Twojego filmu do końca. Jeśli tam jest więcej takich pułapek, to faktycznie mogłem coś stracić.
moja odpowiedz na wpis nr 9:
-powiedzialbym, że tam oprócz pułapek nic nie ma, co metodyczne jest sygnalizowane praktycznie od samego poczatku, więc może ty nie ogladałes tego filmu a Błękitną lagunę? Jak byla Brooke Schields to by się to mogło potwierdzać
dwa wpisy od razu:
nr10:
- Nie. Ja oglądałem film Marcina Dudziaka "Wołanie". I w tym cały problem.
nr11:
- Nie wiedziałem, że jesteś muzykiem, a więc kiedy tylko ta wiadomość do mnie dotarła, zajrzałem do youtuba. I nie gniewaj się, ale te Trytony to po prostu Terje Rypdal, tyle że chujowy. Nie wiedziałem, że to się w ogóle da zrobić.
moja odpowiedz na wpis nr 11:
- he he , w tym cały problem, ale chyba nie mój...
a propos Terje Rypdala, tu masz link do mojego nagrania sprzed paru dni (nawet widac jak gram):[stosowne video] jak trochę ochłoniesz, bo zaczyna ci cos walić na łeb, przesłuchaj i poszukaj watków Terje Rypdala na spokojnie, są tam dokladnie dwa, jeden czerwony drugi zielony
wpis nr 12:
- Ja nie mówie o Twoich solowych produkcjach, ale o zespole Trytony.
moja odpowiedz na wpis nr 12:
- oj Krzysiek, trolujesz, idź już i nie grzesz
wpis nr 13:
- Okay. Przepraszam.
moja odpowiedz na wpis nr 13:
- Przyjęte. Pozdrawiam :D
W tym momencie pojawia sie osobna notka Osiejuka - Wolanie link bez hasla, w której Osiejuk podsumowuje moje udostepnienie filmu na szkoleN jako akcje nieudaną, i głupią (po co jakieś haslo itd)
moja odpowiedz tedy w dyskusji na osobny wpis Osiejuka (fragment):
-Ale widzę, że teraz wstawiłeś wątek podsumowujący moją akcję (Wołanie link bez hasla). Jak na zebraniach KC, artysta wystąpił a teraz sekretarz zabiera głos ostateczny. Wicie, rozumicie, nadzwyczaj umiarkowane przyjęcie i jeszcze do tego jakieś hasło.
Biorąc pod uwagę wczorajszy trolling i teraz ten nowy wpis, gdzie znowu ubrany w skarpety wchodzisz w sandalach i przypominasz o wspaniałym filmie od którego nie można oderwać oczu, zaczynam mieć poczucie normalnego zwalczania.
Pomijam fakt , że nie obejrzałeś mojego filmu do końca " a mogło być coś tam dalej ciekawego" - wypowiedź o charakterze badawczym na poziomie taksówkarza, podzieliłem się swoim filmem z ekipą Szkoły N. z pewnych określonych powodow.
wpis nr 14:
- Nie wiem, czemu się tak unosisz. Moja dzisiejsza notka ma tylko jeden powód: nie chciałem na Twoim blogu linkować obcych filmów, a jednocześnie chciałem pokazać, jak bardzo nie o to chodzi, że Twój film mi się nie podoba, bo jest "trudny", "hermetyczny", "niszowy", czy jak go ktoś tam nazwie. Twój film mi się po prostu bardzo nie podoba, bo moim zdaniem stanowi amatorstwo w stanie czystym. Chyba po to, go tu dałeś, żeby usłyszeć również tego typu oceny, czy może nie? Ja już od ponad dziesięciu lat, niemal codziennie, wysłuchuję opinię, że moje teksty są chujowe, a książki jeszcze gorsze, i się w ogóle nie obrażam.
moja odpowiedz na wpis nr14 (amatorstwo w stanie czystym):
- ok, Krzysiek, spadaj z mojego bloga i tu się wiecej nie pokazuj, bardzo ciężko pracowałeś w tym wątku żeby udowodnić , że jesteś głupim kutasem, udało ci się, choć przyjąłem przeprosiny itd.
nie będę cie banował, po prostu nie pojawiaj się bo będę cię tylko obrażał
wpis nr 15:
- Ay, ay, Sir.
moja odpowiedz na wpis nr 15:
- no i czego tu szukasz? mam na prawdę znaleźć ten guzik , który cie wyp. w kosmos?
wpis nr 16:
- Też oszust.
moja odpowiedz (ban) na wpis nr 16 (fragment):
- no i doczekałeś się,
Tak wygląda układ, który kazdy moze sobie znaleźć w moim wpisie o tytule: link i hasło.
Dodam jeszcze, ze Osiejuk nie komentował tylko mnie ale dokonal takze szeregu postów odnoszących sie do wypowiedzi ludzi, ktorzy wyrazali swoje opinie po projekcji. Wiekszość z tych wpisow mial także charakter przesmiewczy i była atakiem.
Łącznie tedy Osiejuk skomentowal prawie 30x moj watek, w pewnym momencie przyznając się do trollingu.
Trochę analizy tedy.
Juz pierwszy wpis: nie ma zmiany jakości po przycisnieciu opcji 1080p jest wpisem idioty. Osiejuk bowiem sugeruje, że portal Vimeo uruchomił opcje rodzielczości dla jaj. 1080p, czy 720p to jakiś żart bo: …"mi sie jakość nie zmienia:… (!!!). Jeśli napisze, że oryginalny plik , z którego szla projekcja stanowił pełny plik blu-ray (m2ts) - 17 GB, a portal Vimeo to najpoważniejszy portal dla branży filmowej (ja posiadam wersje plus za którą płace) to interpretacja wpisu pierwszego gościa na moim blogu nie nastręczy żadnych trudności. Znamienny jest fakt opublikowania tego posta zaraz na samym początku dyskusji (19:48). Odpowiedź zaś na wątpliwość Osiejuka jest z kategorii duplo: portal Vimeo zawsze wyswietla w najlepszej jakości rozpoznając samoczynnie streaming. Innymi słowy jak ktos ma dobre łącze to mu sie film samoczynnie wyswietli w 1080p. Stąd brak zmiany jakości po przyciśnieciu przycisku 1080p. Zauwazmy jednak , że Osiejuk nie pyta się czy coś zrobił nie tak, on sugeruje, że gadam bzdury o tym 1080p.
A zatem pierwszy strzał.
Kilka następnych postow Osiejuka wraca jeszcze do sprawy tego 1080p : post nr 2 - ponieważ jakość mi sie nie poprawila to machnąłem ręką i właczyłem sobie Black Sabbath - wypowiedz z godz 21:50, kiedy duza czesc uzytkownikow mogla jeszcze sobie obejrzec film- zostalo jeszcze ponad 3 godziny,
i post z 0:13 - pytanie o charakterze prześmiewczym - chodzi o to, że to klikniecie to część projektu?
Wypowiedzi te dla kogoś kto zna trolling internetowy są typowymi zaczepkami ale też mają charakter wyśmiewania calej akcji. Celem oczywiście było obrzydzenie potencjalnym widzom projekcji a także wstępne podmoderowanie dyskusji - sugerując, że nawet parametry techniczne nie dzialają - stąd projekt jest niepowazny.
Idzmy dalej.
Nastepnego dnia w wątku publikuję statystyki - tylu a tylu wyszlo z kina , tylu a tylu obejrzało do końca. Informuje także, że chcę rozmawiać tylko z tymi , którzy film obejrzeli cały film.
I oto po wypowiedzi osoby o niku Elzbieta, która pisze, że uważa iz ten film mówi wiecej o Smolensku niz film Smoleńsk pojawia sie Osiejuk (widział mniej niz Coryllus - mniej niż 30 min), który powiada: kolega też nakręcił film hermetyczny ale od tego filmu nie dało się oderwać oczu.
Przeanalizujmy tę wypowiedź. Osiejuk wie, że nie ma prawa dyskutować wiec nie odpowiada mi bezpośrednio tylko innemu dyskutantowi. Dwa, sugeruje, że w przeciwieństwie do filmu kolegi mój film jest gorszy - w kontekscie mówienia tego za moimi plecami, bardzo nieprzyjemna wypowiedz bo nie dająca mi możliwości ustosunkowania się. Osiejuk mruga porozumiewawczo do swoich znajomych - dając mi odczuć , że nie warto nawet ze mną rozmawiać. Trzy, najważniejsza sprawa, Osiejuk pisze - nie dało się oderwać oczu, on nie pisze - ja nie mogłem oderwać oczu, on podaje sąd wartościujący/kwantyfikujący - nie dało się - innymi słowy: nikt nie mógł oderwać oczu - wszyscy byli zachwyceni. Typowy trick erystyczny, - ja wypowiadam zdanie wszystkich a zatem ty nie masz racji. W kontekscie iluś tam osób (w tej chwili to chyba juz nawet 2000), które nie oderwaly jednak oczu do końca filmu wypowiedź o charakterze moderacyjnym, - w domyśle: ten film jest zły.
Państwo oczywiście rozumieją, że ja czytam te wypowiedzi Osiejuka i od razu widzę ich sens.
Odpowiadam tedy wypowiedzią będącą obserwacją: bardzo ch. wypowiedz ale biore na klatę.
Daje w ten sposób do zrozumienia , że widzę co Osiejuk robi ale na razie nie podejmuję żadnej akcji.
Tymczasem Osiejuk nie odpuszcza i pisze co następuje: twój film mi się nie podobał [podkreslam znowu - widzial mniej niz 30 min (na moje widzial jakies 10min)] bo (uwaga): widać wycieraczki i facet za długo pije kawe.
Osiejuk oczywiscie wyławia tylko fakty z początku filmu poniewaz wiecej juz nie widzial (ograniczona merytoryka). Później sam z resztą przyznaje, że jeżeli to nie byla kawa to on żałuje że nie widzial do końca. Argumentacja głupka. Głupka z dwóch powodów: oczywistym jest, że nie można atakować projektu, którego się nie widziało, albo widzialo tylko maly fragment (głupek czysty), dwa, facet, ktory wie, że nie powinien sie wypowiadać zaczyna moderować cały watek (głupek agresywny).
W kolejny poscie Osiejuk daje słowo (!), że on miał dobre nastawienie: bo on życzliwość wyssał z mlekiem matki.
W kontekście calej akcji Osiejuka przed, uważny czytelnik już wie, że Osiejuk reprezentuje w swoim podejściu wszystko tylko nie życzliwość. Czy zatem klamie? Może emocjonalnie? Zostawmy to.
Moja odpowiedz jest tedy logiczną obserwacją - twoje słowo widać nie wiele jest warte.
W tym momencie Osiejuk chyba zaskoczony moją "bezczelnością" wrzuca szybko jeden po drugim dwa kolejne posty: nie znasz mnie (proste odbicie piłki), i kolejny (pierwszy był za slaby) w którym wraca do wątku kawy - musiała być strasznie gorąca.
Osiejuk rozpoczyna teraz pojedynek jeden na jeden i wprowadza do tonacji sarkazm - faktycznie ta kawa musiała być chyba gorąca.
Zauważam tedy: a czy tam pisze, że to byla kawa?
Osiejuk odpowiada: faktycznie mogłem coś stracić jak to nie byla kawa. Wypowiedz ta podtrzymuje klimat absurdu zwiazanego z moim filmem ale tez jest lekko dezynwolturalna bo po raz pierwszy Osiejuk wyznaje, ze nie widzial do końca - na tyle bowiem czuje sie bezpieczny na szkoleN, że może coś takiego napisać bezkarnie - wszak gospodarz tez nie widzial do końca ani wielu rzeczy nie czytal do końca.
Oczywista bezmyślność tej odpowiedzi doczekuje sie tedy mojej otwartej pogardy w sugestii, że może Osiejuk oglądał Błekitną lagunę zamiast moj film. Tu już bowiem miałem pełną jasność co do intencji "Krzyśka" - patrz także wypowiedzi Osiejuka w stosunku do innych dyskutantow, z których część chciala normalnie porozmawiać.
Moja pogarda wywołuje natychmiastową reakcję w postaci kolejnych dwóch wpisów. Pierwszego, który stanowi znowu odbicie piłki - widziałem film Dudziaka. I drugiego - ponieważ proste odbicie piłki to za mało (Osiejuk zaczyna się orientować, że nim gardzę) Osiejuk siega do mojego nagranie z jutjuba sprzed 22 lat i nazywa mnie chujowa wersją Terje Rypdala. (!!!) Choć w zapowiedzi środowej sobotniego seansu umiescilem filmik na ktory gram muzykę cyganską - gypsyjazz, - moją aktualną muzyczną pasję.
Jak wiadomo od Django Reinhardta do Terje Rypdala to jakies 32 lata swietlne jednak człowiek, ktory napisał książke o muzyce - (teoretycznie znawca) postanawia dopieprzyć mi czym się da mimo, że to nijak ma się do aktualnej rzeczywistości. W tym momencie jest to już pełny, nie skrywany niczym troling.
Odpowiadam wiec: nie troluj.
Osiejuk, który ma swiadomosc co robi musi w tym momencie przeprosić - i przeprasza, jednak aby dac upust swojej niechęci kontynuuje dalej akcje dezawuowania mojego projektu publikując osobnego bloga , w ktorym negatywnie podsumowuje całą moją inicjatywe.
Reaguję tedy także na ten wpis pisząc , że mam poczucie regularnego zwalczania na co Osiejuk odpowiada na moim blogu, że on może mi powiedzieć, że mój film jest chujowy bo on ciągle to słyszy pod swoim adresem i że chyba o to się prosiłem uruchamiając dyskusje po projekcji. Wpis ten zawiera także fraze o charakterze wartosciującym - że mój film to amatorka w stanie czystym.
Mamy tedy tu kilka rzeczy, pewną eskalacje ataku: po chujowym terje rypdalu przyszla kolej na chujowy film i czystą amatorkę. Zwracam uwagę, że mianownictwo : chujowy jest w moim watku eksploatowane jedynie przez Osiejuka - ja nie posunąłem sie do całego słowa - użyłem skrótu - ch. Dwa, metodyczne lekceważy regułę, że chcę rozmawiac tylko z tymi , którzy widzieli cały film.
Osiejuk obejrzał 10 min filmu a następnie … - "włączył sobie Black Sabbath"… jednak pozwala mu to na nazwanie mojego filmu czystą amatorką i sugestię, że mój film jest chujowy.
Proponuje teraz czytelnikom tego wpisu lekkie ćwiczenie z wyobraźni. Przychodzi na portal człowiek, który zrobil jakis tam film fabularny. Przychodzi bo gospodarz forum wielokrotnie przywoływał ten film nazywając go nawet w jednym z blogów znakomitym. Człowiek ten mając poczucie, że pisze sie o jego filmie, a wiekszość czytelnikow foruma nie ma mozliwosci dyskutowac o filmie bo go nie widziala, proponuje pokaz przedpremierowy. W osobnym wpisie tedy umieszcza informacje, ze takiego a takiego dnia poda link i haslo i film bedzie dostepny przez 7 godzin.
Czyż nie piekna inicjatywa? Ile forumów miało taką możliwość - przychodzi filmowiec i proponuje przedpremierowy seans. Nie slyszałem o żadnym. Jest tedy okazja dla kazdego by obejrzec , wypowiedziec sie, zadac pytania. Słowem pogadac z tworcą.
Niestety w dyskusji pojawia sie facet, który obejrzal tylko 10 min i od pierwszego wpisu idzie na konflikt z twórcą udowadniajac mu, że jest chujową wersja Terje Rypdala…
Nie dość tego, usiluje moderować całą dyskusje stosownie do swojej opinii atakując część dyskutantów.
Państwo to widzą?
Co by Państwo zrobili na miejscu filmowca?
Filmowiec tedy oczywiście wyrzuca idiotę za drzwi nazywając go głupim kutasem (tradycja kozacka wiecznie żywa) i ostrzega żeby nie wracał (choc go nie banuje).
Co robi jednak idiota?
Otóż idiota wraca i nazywa filmowca oszustem.
W tym momencie filmowiec siega po broń ostateczną i odpala bana.
Nastepnego dnia pojawia sie wpis wlasciciela forum, który wstawia bloga: dlaczego mi sie nie podobał film … tu nazwisko filmowca.
Film bowiem, ktorego wlascicielowi forum udalo sie obejrzec pół godziny nazwany jest filmem hermetycznym, a także wlasciciel odkrywa, ze nie mozna tak kogos po prostu nazwać głupim chujem.
Ot koniec historii.
Wnioski.
Jeżeli kto przystaje na narrację podsumowywania tworczosci Hegla wymyśloną przez pana, który przeczytał trzy pierwsze stron Fenomenologii ducha, ten jest idiotą bo zgadza się z idiotą.
Idem per idem.
Nie ma od tej reguły wyjątku.
Jeżeli kto cokolwiek studiował wie co to harvard referencing i ma swiadomość, że będą pytania sprawdzające wiadomości z takiego a takiego odcinka wiedzy. ABC każdej szkoły, o uniwersytetach typu Cambridge nie będę wspominał.
Każda ludzka twórczość wykonana od poczatku do konca, jeżeli ma być wartosciowana, musi być przestudiowana od a do zet. Czy to sztuka, czy nauka, czy jakaś domena techniki. Sądy wartościujące/kwantyfikujące są uprawnione jedynie w gronie specjalistów. Reszta może wypowiadać swoją opinię używają zwrotu: wg. mnie, uważam osobiscie że… imho, itd.
W przypadku mojego filmu zapraszałem do wyrażenia swojej opinii. Dziekuje tedy jeszcze raz tym, ktorzy podjęli trud obejrzenia calego filmu i podzielili się swoimi wrażeniami. Opinie ludzi, którzy obejrzeli kawalek są w mysl tego co napisalem wyżej nieważne.
Co do Osiejuka teraz.
Poniewaz Osiejuk dokonal na moim watku prawie trzydziestu wpisów, w których nazywał moją twórczość chujową, czy czystą amatorką, żeby zamknąć sprawę muszę odpowiedzieć sobie na pytanie o co mu chodziło. Odpowiedz w tym wypadku jest bardzo prosta. Obserwując wpisy Osiejuka, jego blog itd. nazwałbym go obsesyjnym pisowskim kapo. Cokolwiek sie pojawia w tutejszej blogosferze co poddaje watpliwosc polityke pisu jest natychmiast wylapywane przez Osiejuka, osądzane i podsumowywane w taki sposob aby stworzyc obraz autorów nieprzychylnych polityce pisu jako oszustów, cwaniaków, ściemniaczy, dziwnych ludzi, itd. Twierdze, że Osiejuk jest zatrudniony przez PIS do tego typu działalności i bierze za to kasę. Ponieważ mieszkam w Anglii i sprawy polityki polskiej srednio mnie obchodzą (zwlaszcza po wypowiedzi Macierewicza, ze on niczego nie obiecywal) atak Osiejuka na mnie wydaje mi sie dosyć dziwnym. W jakimś sensie bowiem musialem sie dla niego okazać wrogiem PISu… Może mu akurat troche brakowało drobnych na koncie i chcial sie wykazać? Nie wiem.
Jak sie to ma tedy do szkoły nawigatorów?
Jacyś naiwniacy piszą za darmo a jeden bierze kasę i lata z pałą po całym forumie. Zaraz ujawnie nazwisko A- Tema!!!
Biorąc pod uwagę wpis Parasola, który podał statystyki, ze blogerow ktorzy dokonali na szkoleN wiecej niż 3 wpisów jest 21, mam wrażenie , że nawet Gogol by nie dal rady opisać tego co tu się wyrabia.
Tak gwoli zamknięcia sprawy, która troche mnie nurtowała. Do tematu juz wracac nie bede.
tagi:
Gwincinski | |
8 maja 2018 20:14 |
Komentarze:
betacool @Gwincinski | |
8 maja 2018 20:43 |
Ja zapytam tak:
- Jak Ci owsianka nie smakuje to jesz do końca i wylizujesz talerz, żeby stwierdzić, że Ci nie smakuje?
betacool @trew 8 maja 2018 21:04 | |
8 maja 2018 21:17 |
Jak spotykam kogoś, kto na mój widok majstruje przy poprzeczkach, to zazwyczaj obieram inny kierunek marszu, bo nie za specjalnie lubię i skakanie i czołganie.
szafran @Danae 8 maja 2018 21:10 | |
8 maja 2018 21:19 |
Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr.
szafran @Danae 8 maja 2018 21:26 | |
8 maja 2018 21:38 |
W tej sytuacji najchętniej zapadł bym się pod ziemię, jak zniknięty @trew 8 maja 2018 21:05 ale nawet tego, z notorycznej tępoty, nie potrafię.
szafran @Danae 8 maja 2018 21:41 | |
8 maja 2018 21:46 |
Pani to powie Osiejukowi, on myśli że to ślepa mańka.
DWiant @Gwincinski | |
8 maja 2018 22:01 |
Proste jak drut.... frustracja z powodu niezrozumienia....nie jest powodem żeby upubliczniać wszystko i robić z siebie "ofiarę". Każdy ma inne gusta i zachcianki, jednemu się będzie film podobał a drugiemu nie. Nie rozumiem w czym jest problem?
Ogrodnik @Gwincinski | |
8 maja 2018 22:16 |
Przeczytałem w życiu do końca:
Witkiewicza -- Pożegnanie jesieni,
Kafki -- Proces,
Dostojewskiego -- Siekierezada,
Gwicińskiego -- Sherlock Holmes,
no i co? No i ch... ;)
raven59 @Gwincinski | |
8 maja 2018 23:13 |
Tatusiu obiecuję, że zobaczę cały ten film jak tylko będzie w kinie i nawet kupię bilet za moje pieniążki ze skarbonki.
Po prostu nie mogę się doczekać...
genezy @Ogrodnik 8 maja 2018 22:16 | |
8 maja 2018 23:14 |
Siekierezada to Stachura- książka rzeczywiście kiepska, ale film Leszczyńskiego znakomity, najlepszy polski film chyba, kapitalna muzyka i nawet Olbrychski zagrał tam swoją życiówkę. Z takiego chłamu zrobić coś tak wybitnego, no, no...
betacool @Gwincinski | |
8 maja 2018 23:26 |
Jak włączyłem moje dochodzeniowe turbodoładowanie, to stawiam, że o "Zbrodnię i karę" tutaj chodziło.
betacool @betacool 8 maja 2018 23:26 | |
8 maja 2018 23:27 |
Do genezego to było.
genezy @redpill 8 maja 2018 20:55 | |
8 maja 2018 23:28 |
No ale jak dobry, przecież tyle osób nie dotrwało do końca- przecież chyba nie dlatego, że film był dobry? Ja odpadłem szybko, nie dałem rady oglądać, tam nic się nie działo, było nudno- taki typowy polski film. "Wołanie" podobnie. Nie było ciekawie opowiedzianej historii, nie było tempa, nie było fajnie wplecionej muzyki.
genezy @redpill 8 maja 2018 23:50 | |
9 maja 2018 01:35 |
Nie, to nie jest kwestia mojej osoby, że odpadłem- to jest kwestia tego filmu. To nie jest aż tak skomplikowane; przerzucanie odpowiedzialności na widza nic tu nie da, problem leży gdzie indziej. I powiem ci- dziwi mnie (a właściwie odrzucam tę interpretację jako szczerą), że Anglik ten obraz usprawiedliwiał, bo Anglicy to jest naród profesjonalnych kast.
tadman @Gwincinski | |
9 maja 2018 01:36 |
Jako gówniarz obejrzałem "Żywot Mateusza". Film czarno-biały, kręcony jeszcze na taśmie filmowej, kilkoro aktorów, bez szału w scenografii i kostiumach, budżet był na tyle skromny, że muzykę "napisał" Arcangelo Corelli. Film miał wolne tempo, obrazy były wysmakowane, miał niesamowity nastrój i siedziało się zauroczonym tym filmem. Nie oglądałem go po raz drugi, bo się boję, że polegnę.
Szczodrocha33 @Gwincinski | |
9 maja 2018 01:57 |
"Cokolwiek sie pojawia w tutejszej blogosferze co poddaje watpliwosc polityke pisu jest natychmiast wylapywane przez Osiejuka, osądzane i podsumowywane w taki sposob aby stworzyc obraz autorów nieprzychylnych polityce pisu jako oszustów, cwaniaków, ściemniaczy, dziwnych ludzi, itd. Twierdze, że Osiejuk jest zatrudniony przez PIS do tego typu działalności i bierze za to kasę."
Mysle ze to przesada. Pan Krzysztof jest po prostu takim gorliwym wyznawca i zwolennikiem "dobrej zmiany" ze alergicznie reaguje na wszelkie przejawy krytyki PiS, nawet jesli jest to poparte konkretami i rzeczowymi argumentami. No i niestety, jak to sam zauwazyl kiedys w jednym ze swoich wpisow, ma ten belferski nawyk strofowania innych i wyprowadzania za uszy z wirtualnej klasy.
Pozostaje miec nadzieje ze pan Krzysztof pozbedzie sie w przyszlosci tego nawyku, no i w ogole bedzie troszke mniej zacietrzewiony i impulsywny w stosunku do osob komentujacych w Szkole Nawigatorow.
Szczodrocha33 @tadman 9 maja 2018 01:36 | |
9 maja 2018 01:58 |
Widzialem ten film, jest niesamowity. Bylem poruszony do glebi.
Cierpliwa2 @Gwincinski | |
9 maja 2018 08:48 |
To ma ten film, coś wspólnego że Smoleńskiem, czy nie?
Ktoś mnie oświeci,? bo już nie mam sił następny raz go oglądać, a chciałabym zrozumieć przekaz.
IanThomas @Gwincinski | |
9 maja 2018 10:20 |
Wydaje mi się że w sposób wręcz modelowy pokazałeś jak się nie obnosi urażonego ego.
Czepiak1966 @Gwincinski | |
9 maja 2018 11:29 |
W piaskownicy:
- Cześć, ile masz lat?
- Nie wiem.
- Palisz?
- Palę.
- Pijesz?
- Piję.
- Pier....sz?
- Nie.
- To masz dziesięć.
Nie sądziłem, że Gospodarz dopuści do takiej piaskownicy z błędami ortograficznymi unieważniającymi ten dialog i ich Autorów.
Ogrodnik @redpill 8 maja 2018 22:51 | |
9 maja 2018 20:17 |
Tak, do napisów ... i jeszcze troche bym nawet i strzymał. To się wiąże z moimi "deficytami".
Ale też mam wiele przemyśleń po tej projekcji; w następnym moim trollingowym wpisie dam znać.
Gwincinski @Gwincinski | |
9 maja 2018 20:50 |
sorry, że nie komentuję ale temat wydaje mi sie wyczerpałem,
wpisy Leszka obok chyba też stawiają kropke nad i
Ogrodnik @redpill 9 maja 2018 21:00 | |
9 maja 2018 22:03 |
:)
Muszę już iść spać. Film był ladny na swój sposób. Muzycznie i ogólnie dźwiękowo profesjonalny. Polski.
Mnie tylko idzie o głowę. Dlaczego musi to być mięso i krew w gazecie. Przecież aby wyrazić się artystycznie w "zachodnim" / chrześciajańskim rozumieniu starczyła by sama goła czaszka hamletowska.
Gwincinski @redpill 9 maja 2018 23:45 | |
10 maja 2018 12:54 |
Czekam z niecierpliwością :D
Gwincinski @Gwincinski | |
10 maja 2018 13:21 |
Co do zaś do Osiejuka, znowu troluje pełną parą. Zaczynam występować u niego na blogu jako "wybitny polski reżyser". Przypominam mu tedy , że nie może mnie nazywać wybitnym reżyserem poniewaz nie widział mojego filmu (widział 10min).
Nie może także mnie nazwać nędznym reżyserem, ani jakimś innym. Nie może nic. Jak zobaczy całość wtedy zapraszam do dyskusji.
Żeby Państwu uświadomić co znaczy mieć pojęcie o filmie użyję swego przykładu.
Pewnego razu postanowiłem obejrzeć film Ida. Film , który jest bardzo sprytnie zrobionym antypolskim paszkwilem.
Od samego początku byłem uprzedzony do tego filmu i oglądałem go z wielką niechęcią. Nie wyłączyłem go jednak po 10 minutach czy po 30. Miałem świadomość bowiem, że żeby moja krytyka miała ręce i nogi muszę zobaczyć "Idę" do końca. Pozwoliło mi to w wielu dyskusjach później zabrać konstruktywny głos i przedstawić oponentom argumentację nie do odparcia. Gdybym bowiem tego nie zrobił wyglądałbym jak Osiejuk, który uświadamia sobie nagle, że nie wie "czy tam była kawa czy coś innego", nie dość tego, on nie wie czy wątek tej kawy w ogóle powrócił. Słowem nie ma najmniejszego pojęcia, w ktorą stronę poszedł film i jakiego rodzaju narrację stanowił. Gdybym tak zrobił w przypadku Idy oponenci by mnie zmiażdżyli. I mieliby rację.
Jeszcze raz napiszę tedy, że tylko agresywny głupek, może dokonać 25 komentów na wątku nie mając najmniejszego pojęcia o czym w ogóle toczy sie rozmowa, atakując jednak dyskutantów.
Gwincinski @Danae 8 maja 2018 20:50 | |
10 maja 2018 15:21 |
Przepraszam, nie zauwazyłem Pani postu tu,
faktycznie poszedłem odruchowo bo myślałem, że admin ma dostęp do danych,
przepraszam tedy jeszcze raz , że nie podalem informacji, że to Pani opisala te statystyki
genezy @Gwincinski | |
11 maja 2018 01:16 |
"oczywistym jest, że nie można atakować projektu, którego się nie widziało, albo widzialo tylko maly fragment"
Można, oczywiście, że można i mało tego, ma się do takiego ataku pełne prawo- mam na to mocny argument, który niebawem przedstawię- argument będący w mocnej opozycji do teorii Harvard Referencing.
Gwincinski @genezy 11 maja 2018 01:16 | |
11 maja 2018 08:38 |
he he, no to może ja Pana już od razu nazwę durniem, wszak wg. pańskiego rozumowania nie muszę nawet czytać co Pan napisze,
albo przeczytam sobie kiedyś pierwsze zdanie i też Pana nazwę durniem,
z punktu widzenia logiki bowiem nie bedzie miało znaczenia co Pa napisze w pierwszym zdaniu, a znowu będzie sie zgadzało z Pańskim modelem dyskursu...
mam tedy pytanie, gdzie Pana tego nauczyli?
trenował Pan damski boks w kisielu?
marek-natusiewicz @Danae 8 maja 2018 21:26 | |
11 maja 2018 09:11 |
Oj, oj! Niedoczekanie.... To tutaj towar deficytowy!
Godny-Ojciec @Gwincinski 11 maja 2018 08:38 | |
11 maja 2018 09:39 |
:) dobre
marek-natusiewicz @Gwincinski 11 maja 2018 08:38 | |
11 maja 2018 12:51 |
Zawsze na wszelki wypadek należy się obrazić1
genezy @Gwincinski 11 maja 2018 08:38 | |
12 maja 2018 00:49 |
Ale z Pana zakuta pała- z jakiego puntu widzenia logiki? Jeszcze raz: Pana film jest po prostu nudny i przez to nie zachęca widzów do zostania i dalszego oglądania. To jest aż takie proste, naprawdę nic skomplikowanego. 90% widzów nie było w stanie tej szmiry oglądać, dobrze pamietam? To jest sukces? To jest, jak to już wcześniej napisałem, typowa polska chała: Janko Muzykant rzępolący na roztrojonych sksypeckach w rozpadającej się stodole. Wrzucił Pan hasło Harvard Referencing, jeszcze z błędem a właściwie błędem dubeltowym i co? Ma tu ktoś na pysk przed tym paść? Jacyś niewyrobieni akolici padają, ale czy ci frustraci mają być miernikiem Pana sukcesu? Gdzie są do jasnej cholery rzeczone Harvard Referencing tych domniemywań, bredni i insynuacji w Pana filmie? Przecież nic Pan o Smoleńsku nie wie i nie może wiedzieć, bo nie ma Pan tych swoich przypisów harwardzkich.
Godny-Ojciec @genezy 12 maja 2018 00:49 | |
12 maja 2018 07:57 |
Kiedy nazywamy coś nudnym więcej mówimy o sobie, własnej percepcji i emocjach niż o dziele. Coś co pana nudzi mnie może "rajcować" i na odwrót. Na przykład pornole, jednych potrafią trzymać w napięciu godzinami, innych nudzą już po minucie a jeszcze innych brzydzi sama myśl o ich oglądaniu.
Muzykant rzępolący na rozstrojonych skrzypkach w rozpadającej się stodole może być np cudownie odnalezionym zapisem dagerotypowym koncertu znanego zbója i bajarza zakopiańskiego Sabały, w starej stodole w której np. urodził się nestor rodu Bachledów sławny Klimek :)
Gwincinski @genezy 12 maja 2018 00:49 | |
12 maja 2018 15:31 |
Genezy:
.."Przecież nic Pan o Smoleńsku nie wie i nie może wiedzieć, bo nie ma Pan tych swoich przypisów harwardzkich"...
Tak to jest jak się jest agresywnym idiotą. Genezy obejrzał 10 min i zrozumiał, czytając wypowiedzi innych dyskutantów piszących, że film odnosi się do Smoleńska, że ja coś wiem o Smoleńsku.
Genezy, twój wpis jest modelowy do tego stopnia, że pozwolę sobie go cytować w wywiadach.
Tymczasem zapraszam na drzewo.
100peral @redpill 15 maja 2018 09:50 | |
15 maja 2018 10:04 |
Przez chamskie "bany" którymi się K.O. oddzielił od nieskrępowanych polemik i krytyki miałem problem żeby zrozumieć o co wam chodzi :)
Ale udało mi się w końcu z kilku wątków zrekonstruować i posklejać sens waszej rozmowy wraz ze smutną puentą na końcu...
szafran @redpill 15 maja 2018 09:50 | |
15 maja 2018 10:10 |
U adepta rabinackiej szkoły żewnej narracji argument antysemityzmu to kaszka z mleczkiem.
100peral @redpill 15 maja 2018 12:25 | |
15 maja 2018 12:35 |
Kto będzie stawiał prawomocną diagnozę czy jesteś wariatem, czy tylko wariata ktoś ma interes z Ciebie zrobić? Parasol? Osiejuk? Czy może osobiście Coryllus? A może trzyosobowy zespół wykwalifikowanych psychiatrów?
Może zdamy się na jakiś mechanizm demokratyczny? Np: 10 minówsów równa się ban na bany? No ale wtedy to na pierwszy ogień poszedłby K. Osiejuk a w jego notkach potroiłaby się liczba komentarzy...
parasolnikov @100peral 15 maja 2018 12:35 | |
15 maja 2018 12:41 |
Prawomocnie wylatujesz.
szarakomorka @100peral 15 maja 2018 10:04 | |
15 maja 2018 12:50 |
Przy Pani strach opowiadać dowcipy.
szarakomorka @szarakomorka 15 maja 2018 12:50 | |
15 maja 2018 12:52 |
To było do Danae z 14.05 22:52.
szarakomorka @Danae 14 maja 2018 23:38 | |
15 maja 2018 12:56 |
Przy Pani to starch opowiadać dowcipy.
onyx @redpill 15 maja 2018 12:25 | |
15 maja 2018 13:24 |
Chyba słabo się zorientowałeś bo na ten pomysł wpadł qwerty i pomysł ten został u Toyaha mocno skrytykowany lekko mówiąc. Niepotrzebnie brniemy w takie fejkowe rejony :( Panowie dali sobie po razie i po co to drążyć?
onyx @redpill 15 maja 2018 13:27 | |
15 maja 2018 13:57 |
Przepraszam qwerty, faktycznie był to bendix, jakoś mi się obaj pomieszali. Staram się nie mieszać w spory personalno-emocjonalne ale czytam. Tu chodziło mi o to by nie robić faktu dokonanego z czegoś co już zostało załatwione w zarodku.
Kozik @Danae 14 maja 2018 23:38 | |
15 maja 2018 14:12 |
W takim razie teraz zaproponuję Państwu dyskusję o cenach piwa w lokalach gastronomicznych:
Przychodzi koń do baru:
- Piwo proszę.
- 10 zł.
Kiedy koń powoli sączy piwo barman zagaduje:
- Rzadko widujemy tu konie.
- Nie dziwię się! Piwo za 10 zł...
onyx @redpill 15 maja 2018 14:06 | |
15 maja 2018 14:38 |
Chodziło mi tylko o sprawę banów która została wyśmiana a którą przypomniałeś i którą 100peral pociągnął dalej jakby temat już był zaklepany do wdrożenia.
onyx @Kozik 15 maja 2018 14:12 | |
15 maja 2018 14:46 |
Jak widać koń ma bardzo słabe rozeznanie w temacie gdyż albowiem dycha za browara to już powoli norma a za piwa regionalne kraftowe to wręcz minimum. Czytam trochę opowieści piwnych amatorów i dla nich 50zł za flaszkę to jest cena do przyjęcia lekką rączką za tzw. sztos czyli piwo prawie idealne. W takim pubie to temu koniu by mogli za tą dychę tylko wody do miski nalać. Mysza grająca na waltornii to jest nic ;)
Godny-Ojciec @Gwincinski | |
15 maja 2018 14:51 |
" Właśnie zauważyłem, że tekst Gwińcińskiego poświęcony mojej osobie przekroczył zapowiadane 3 tysiące odsłon. W sumie, to jest kurwa piękny pomysł, żeby się nade mną znęcać na blogu, gdzie mam zakaz komentowania. "
Zamieszczam to w zastępstwie Krzysztofa Osiejuka bo on ma tu bana :) i sam nie może.
Kozik @onyx 15 maja 2018 14:46 | |
15 maja 2018 15:38 |
Nie sprowokujesz mnie ;D
Kozik @onyx 15 maja 2018 14:46 | |
15 maja 2018 16:13 |
Albo trochę się dam sprowokować:
Czyli co, ten koń to jakiś durnowaty liczykrupa? 10 zł za dobre piwo to jak za darmo. No ale bardzo możliwe, że tam lali jakiegoś Harnasia, wtedy bym się zgodził.
Brak nazwy piwa bardzo komplikuje dyskusję nad tym zagadnieniem. W kawale o mysim kwartecie przynajmniej wiedzieliśmy, co grali - dzięki temu koleżanka Danae, miłośniczka muzyki klasycznej mogła wykazać blogerowi Toyahowi jego niebywałą ignorancję, no bo faktycznie - waltornia w Czterech Porach Roku Paganiniego - no co za niedorzeczność!
Tutaj natomiast, jeśli za tę dychę nalaliby temu koniu RISfactora, czy nawet choćby Atak Chmielu, to ja już bym się tylko pytał, gdzie jest ten bar?
Tak oto doszło do tego, że zadebiutowałem w necie jako troll i troszeczeńkę jeszcze jako prowokator, hehe.
onyx @Kozik 15 maja 2018 16:13 | |
15 maja 2018 18:35 |
Dobrze jest byle częściej ;)
Pozostaje złapać tego konia i wypytać o detale, bo albo ktoś go naciągnął albo trafił na piwne eldorado. Znając życie to raczej będzie Harnaś podwójnie chmielony ceną. A o tym że koń mówi ludzkim głosem to lepiej nie rozgłaszać bo ktoś tu przyjdzie i nam udowodni, że to niemożliwe.
Kozik @Gwincinski | |
15 maja 2018 19:39 |
Toyah pewnie by na to zwrócił uwagę, na szczęście go tu nie ma ;)
Godny-Ojciec @Kozik 15 maja 2018 19:39 | |
15 maja 2018 20:16 |
Jest, tylko że ćwiczy lekcję jak to jest być zabanowanym i nie móc się odezwać we własnej sprawie.
Kozik @Godny-Ojciec 15 maja 2018 20:16 | |
15 maja 2018 20:42 |
Miałem nadzieję, że da się wyczuć ironię z tego mojego posta. ;)
Godny-Ojciec @Kozik 15 maja 2018 20:42 | |
15 maja 2018 21:00 |
Przez Ciebie i Twoją ironię nie będzie jutro felietonu o koniu który mówi
Kozik @Godny-Ojciec 15 maja 2018 21:00 | |
15 maja 2018 21:41 |
Będzie lepszy, jestem pewien.
Godny-Ojciec @Kozik 15 maja 2018 21:41 | |
16 maja 2018 16:48 |
jak tyś wykombinował tę lepsiejszość?
Kozik @Godny-Ojciec 16 maja 2018 16:48 | |
17 maja 2018 10:15 |
Znamy się z Toyahem od lat ;)
Godny-Ojciec @Kozik 17 maja 2018 10:15 | |
17 maja 2018 10:34 |
To wiem. Pytałem o co innego